W Polsce co godzinę stawiana jest komuś diagnoza: nowotwór krwi, czyli białaczka. Co drugi chory zakwalifikowany do przeszczepienia szpiku od dawcy niespokrewnionego, tego dawcy nie znajduje. Im więcej potencjalnych dawców, tym większe szanse na życie dla osób chorych na białaczkę i inne choroby układu krwiotwórczego. Dlatego Fundacja DKMS Polska wraz z Europejskim Forum Studentów AEGEE-Poznań przeprowadzą „Dzień Dawcy Szpiku w Poznaniu”, podczas którego zdrowe osoby mogą dokonać rejestracji i tym samym powiększyć bazę potencjalnych dawców.
W Polsce
zarejestrowanych jest 300 000 potencjalnych dawców, z czego ponad 221 000
to dawcy zarejestrowani w Fundacji DKMS Polska. W przeciągu dwóch lat
działalności Fundacji DKMS Polska, aż 168 osób oddało swoje komórki macierzyste,
dając tym samym nadzieję na nowe życie osobom chorym na białaczkę i inne
schorzenia układu krwiotwórczego.
Rejestracja jako
potencjalny dawca jest bardzo poważną decyzją. W przypadku, gdy okaże się,
że któraś z zarejestrowanych osób jest czyimś genetycznym bliźniakiem, daje tej
osobie nadzieję
na nowe życie. Jeżeli wtedy zrezygnuje, to odbiera komuś tę nadzieję.
Rejestracja
potencjalnych dawców odbędzie się:
Data: 13 maja 2012r., niedziela
Godziny: 11.00 – 17.00
Miejsce: Zespół Szkół z
Oddziałami Integracyjnymi nr 3
Adres: ul. Powstańców
Wielkopolskich 3, 61-895 Poznań
Kto może zostać dawcą?
Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18
a 55 rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Rejestracja polega na pobraniu 4 ml krwi i zajmuje
tylko chwilę.
Na podstawie pobranej krwi zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a
jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym
chorego, wtedy dochodzi do przeszczepu. Wszyscy, którzy chcą się zarejestrować
powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.
Więcej informacji: www.dkms.pl, www.dziendawcy.aegee.poznan.pl.
Kontakt:
- Tomasz Oćwieja- pracownik fundacji DKMS
Polska- tomasz.ocwieja@dkms.pl
- Aneta Lis- PR Responsible projektu „Dzień Dawcy Szpiku”- aneta.lis@aegee.poznan.pl
Najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi.
1.
Dlaczego w Polsce nadal tak mało ludzi decyduje się na to by zostać
dawcą szpiku?
Przede
wszystkim wynika to z niewiedzy. Większość osób, które chcą pomóc innym boi
się, że ratując komuś życie, narażają swoje. Istnieje stereotyp związany z
oddaniem szpiku kostnego. Duża strzykawka, zastrzyk w kręgosłup i paraliż. Tymczasem jest to nieprawda. Drugim czynnikiem są
oczywiście finanse. Badania potencjalnych dawców kosztują i nie są finansowane
przez Ministerstwo Zdrowia, tylko ze środków własnych Fundacji (darowizny od
instytucji i osób prywatnych).
2. Czego ludzie najczęściej się obawiają ?
Z doświadczenia
wiemy, że Ci którzy chcą pomóc innym, obawiają się przede wszystkim o własne
zdrowie i życie. A tak naprawdę zostanie dawcą szpiku, to jedyne bycie dawcą,
które nie wiąże się z oddaniem czegoś kosztem nas samych – tak, jak to jest w
przypadku oddania nerki, czy wykorzystania narządów w przypadku stwierdzenia
śmierci klinicznej dawcy.
Ludzie, którzy
chcą zostać dawcami szpiku obawiają się, że będzie związane to z kosztami. Na
etapie rejestracji i badania materiału genetycznego w celu określenia cech
zgodności antygenowej, na podstawie, których poszukuje się zgodnego genetycznie
bliźniaka dawca nie ponosi kosztów badania. Jeśli oczywiście ktoś może wesprzeć
Fundację i oprócz rejestracji pokryć koszty badania, to jesteśmy bardzo
wdzięczni. Natomiast wsparcie finansowe nie jest warunkiem dokonania
rejestracji.
Na etapie
pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej lub szpiku z talerza kości biodrowej dawca nie ponosi żadnych kosztów. Zwracane są
wszystkie koszty dojazdu do kliniki, ewentualnego pobytu w hotelu, koszty
nieobecności w pracy, ewentualne koszty opieki nad dziećmi w czasie zabiegu,
etc. Należy pamiętać, że zostanie dawcą jest wolontaryjne i ustawowo nie może
być z tego tytułu pobierane wynagrodzenie, zwracane są natomiast wszelkie
koszty poniesione przez dawcę.
3. O czym powinna pamiętać osoba, która decyduje się na to by dołączyć do bazy i zostać potencjalnym dawcą?
Zostanie
potencjalnym dawcą to bardzo poważna decyzja, którą podejmujemy na całe życie.
Należy pamiętać o tym, że rejestracja zajmuje chwilę, a pobranie 4 ml krwi bądź wymazu z policzka nie boli, ale kiedyś, za rok, dwa,
pięć czy dziesięć lat, dawca może otrzymać telefon z informacją, że jest
pacjent, któremu być może, można uratować życie. Jest to moment, w którym możemy zrezygnować. Jednak lepiej nie rejestrować się, jeśli miałoby
się okazać, że wśród ponad 19 000 000 dawców na świecie, to właśnie my
możemy uratować komuś życie.
Istnieją dwie metody pobrania – stosowana w około 80% pobrań zarówno w Polsce, jak i na świecie to pobranie komórek macierzystych z krwi obwodowej, druga, to pobranie szpiku z talerza kości biodrowej. O metodzie pobrania decyduje lekarz dokonujący przeszczepienia u pacjenta. Zanim dojdzie jednak do pobrania, dawca musi przejść badania, których celem jest sprawdzenie jego stanu zdrowia, zarówno pod kątem bezpieczeństwa dla pacjenta, jak i samego dawcy. W momencie ostatecznego potwierdzenia, że może dojść do przeszczepienia zarówno dawca, jak i pacjent przygotowywani są do przeszczepienia. Na pięć dni przed przeszczepieniem pacjent dostaje chemioterapię, która ma spowodować obniżenie jego odporności do zera, po to, aby jego organizm przyjął komórki obce. Jeśli na tym etapie dawca by się wycofał lub z jakiegokolwiek powodu nie mogłoby dojść do pobrania, a w efekcie do przeszczepienia, życie pacjenta byłoby zagrożone. W przypadku pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej, na pięć dni przed pobraniem, dawca przyjmuje zastrzyki stymulujące produkcję komórek macierzystych szpiku, skąd przedostają się do krwi obwodowej, a następnie są z niej bezpośrednio pobierane. Zastrzyki robi dwa razy dziennie sam dawca, albo podskórnie poniżej pośladków, albo w brzuch. Robione są cieniutką, ok. 1cm długości igiełką, przy czym wrażenie jest takie, jak przy ukąszeniu komara.
Samo pobranie komórek odbywa się na drodze tzw. Aferezy, jest to zabieg przypominający autotransfuzję. Siedzą lub leżąc mamy wbite igły jedną w zgięcie łokciowe, drugą w nadgarstek. Z przetaczanej krwi separowane są komórki macierzyste. Cały zabieg trwa maksymalnie 4 godziny, a ilość pobranego płynu to mniej niż puszka Coca-Coli. Po kilku godzinach odpoczynku możemy już normalnie funkcjonować nie odczuwając praktycznie żadnych skutków ubocznych.
Druga metoda,
czyli pobranie szpiku z talerza kości biodrowej wymaga już ok. 2 dniowego
pobytu w szpitalu, ponieważ zabieg wykonywany jest w pełnym znieczuleniu. Dawca
przyjmowany jest na oddział wieczorem w dniu poprzedzającym pobranie,
następnego dnia rano odbywa się zabieg, który wraz z narkozą trwa maksymalnie godzinę.
W trakcie zabiegu dawca leży na brzuchu, a dwóch lekarzy równolegle pobiera
szpik z talerza kości biodrowej – dwa dołeczki, które każdy ma powyżej
pośladków. Następnego dnia po zabiegu dawca wypuszczany jest do domu. Szpik
regeneruje się w ciągu dwóch tygodni.
Ważne również, żeby informować DKMS o wszelkich zmianach adresowych (chodzi tutaj o jak najszybszy kontakt), czy ewentualnych zdrowotnych, a w przypadku kobiet o ciąży i ewentualnym terminie porodu. Kobiety w ciąży mogą dokonać rejestracji, jednak kobiety spodziewające się dziecka są blokowane w bazie Fundacji na okres ciąży oraz na 6 miesięcy po porodzie.
4. Dołączając do bazy dawców DKMS stajemy się potencjalnym dawcą dla pacjentów w Polsce czy na całym świecie?
Dołączając do
bazy dawców Fundacji DKMS Polska możemy zostać dawcą dla pacjenta zarówno w
Polsce, jak i gdziekolwiek na świecie. Fundacja DKMS Polska zarządza pełnymi
danymi osobowymi dawców, jak również danymi sensytywnymi, czyli dotyczącymi
stanu zdrowia. Zbiór danych osobowych prowadzonych przez Fundację DKMS Polska
wpisany jest do księgi rejestrowej w GIODO (Główny Inspektorat Ochrony Danych
Osobowych) pod numerem 077862. Dane dawców w postaci anonimowej (wiek, płeć,
wyniki typowania antygenów HLA) są przekazywane do bazy światowej BMDW.
Potencjalny dawca z Polski dostępny jest dla pacjenta z Niemiec, Australii, czy
Norwegii, tak samo, jak potencjalny dawca z USA, Francji, czy też Włoch może
uratować życie pacjentowi z Polski.
5. Jakie jest faktyczne obciążenie dla zdrowia dawcy, który ma „genetycznego bliźniaka” i decyduje się na oddane swoich komórek macierzystych?
Fundacja DKMS
Polska ma swoje korzenie w Niemczech, gdzie działa od 20 lat. W tym czasie DKMS zaczął działać w USA i Polsce stał się największą
bazą potencjalnych dawców na świecie liczącą ponad 3 000 000 potencjalnych
dawców. Swoje komórki oddało ponad 30 000 dawców. Każdy z dawców
zarejestrowanych w Fundacji DKMS jest ubezpieczony, każdy przez pięć lat od
momentu pobrania jest monitorowany pod kątem stanu zdrowia. Więc tak naprawdę
biorąc pod uwagę nasze 20-letnie doświadczenie oraz ilość dawców, którzy
fizycznie zostali dawcami, nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że są jakieś
obciążenia dla zdrowia dawcy.
6. Ilu dawców w Polsce zostało już zarejestrowanych za pośrednictwem DKMS Polska?
W ciągu trzech
lat naszej działalności zarejestrowaliśmy
i przebadaliśmy prawie 221 000 potencjalnych dawców. To w dalszym ciągu kropla
w morzu potrzebujących, ale to kolejnych 221 000 potencjalnych szans na nowe
życie. 168 osób z bazy DKMS Polska oddało swoje komórki macierzyste ratując życie
pacjentom zarówno w Polsce (68 osób) jak i na świecie (100 osób). Dla porównania w Niemczech, państwie o dwukrotnie
wyższej populacji jest ponad 4 500 000 potencjalnych dawców, podczas kiedy
w Polsce tylko 300 000.
7. Czy dawcy są ubezpieczeni?
Tak, dawcy są
ubezpieczeni i to już w momencie dokonywania rejestracji. Podczas rejestracji
każdy dawca jest ubezpieczony na kwotę 50 000 Euro, a w momencie zapytania o dawcę i uruchomienia procedury pobrania komórek
macierzystych bądź szpiku każdy dawca ubezpieczony jest na kwotę 150 000
Euro.