08 marca 2009 (niedziela), godz. 18:30
Gdy Rozum Śpi, Budzą Się Demony
Nie rozumiem, dlaczego historycy sztuki nie mówią szczerze o tym, co siłą rzeczy muszą czuć wobec Goi: że jest to tajemnica, wielka zagadka czekająca na wyjaśnienie (bo przecież nie rozwiązanie), z którą należy obchodzić się ostrożnie, unikając wszelkich uproszczeń, te bowiem tylko gmatwały całą sprawę i dziś trzeba je demaskować, aby znowu dotrzeć do istoty rzeczy.
José Ortega y Gasset
Obłęd wabi człowieka zewsząd. Płodzi fantastyczne obrazy, które nie są przemijającymi zjawami szybko znikającymi z powierzchni rzeczy. W osobliwym paradoksie twory zrodzone z niesamowitego majaczenia były już we wnętrzu ziemi jak sekret utajone, jak prawda niedosiężne. Rozpętując samowolę swego obłędu człowiek napotyka posępną konieczność świata; zwierzę nawiedzające go w koszmarach i w noc zatraty – to jego własna natura.
Michel Foucault
Marka Fiedora nie interesuje Goya artysta, nie interesuje go Goya uwikłany w politykę, chociaż trudno od polityki uciec. Reżyser skoncentrował się na starym człowieku, a właściwie na tym, że trudno pogodzić się mu ze starzeniem, z utratą tego, co było siłą napędową działania. […]
Jacek Polaczek stworzył na scenie studium samotności, studium niezgody na siebie, na to, co się dzieje z ciałem człowieka, który nie może kochać tak jak kochał w przeszłości, który nie może tworzyć, bo ogranicza go z jednej strony słabość ciała, z drugiej – nawiedzające jego umysł koszmary.
Stefan Drajewski, Głos Wielkopolski ,7 kwietnia 2008
Zapraszam na spektakle 6, 7 i 8 marca o godz. 18.30.
Teatr Polski w Poznaniu
ostatnia zmiana: 2009-03-02