13 kwietnia 2016 (środa), godz. 20:00
Po raz pierwszy w Poznaniu zaprezentowany zostanie niecodzienny projekt muzyczny "Portishead Jazz" przygotowany przez kwartet Get The Blessing. Za tą enigmatyczną nazwą skrywali się wybitni muzycy, kojarzeni dotąd z brytyjskim trip-hopem oraz kultowymi grupami Radiohead oraz Portishead.
"Tak sensacyjnie zapowiadającego się projektu Ery Jazzu w Poznaniu jeszcze nie było - rekomenduje koncert Dionizy Piątkowski - Połączenie trip-hopu, elektroniki i jazzowej improwizacji, zaskakujących fraz i brzmień to oczywiste nawiązane do stylistyki Portishead, ale także zagłębienie się w synorystyce ostatnich nagrań Milesa Davisa. Get The Blessing szukają bowiem inspiracji zarówno w słynnym "Doo Bop", ale nie stronią od muzyki Ornette Colemana, harmolodycznego Jamesa Blood Ulmera, utranowoczesnego Tortoise a nawet nowofalowej Blondie. Zgrabnie to przyswajając stworzyli ciekawy trend i szczególne brzmienie, które dzisiaj trudno jest już jednoznacznie określić. Mieszając hip-hopowe brzmienie z jazzem, elektroniką, acid-housem a nawet elementami muzyki klasycznej wypracowali swój niepowtarzalny styl".
Uwagę słuchaczy i krytyków wzbudził w 2008 roku ich debiutancki album "All Is Yes" zrealizowany przez trzech muzyków trip-hopowego Portishead: basistę Jima Barra, perkusistę Clive'a Deamera oraz gitarzystę Adriana Utley'a. Wzbogacenie elektroniczno - rockowego brzmienia poprzez wprowadzenie jazzowych barw saksofonów oraz trąbki (wraz z ich elektronicznymi modulacjami) stworzyło bardzo ciekawą, kreatywną relację. Powstał album, który nominowano do prestiżowej nagrody BBC Jazz Award a zespół Get The Blessing dołączył błyskawicznie do elity brytyjskiego, nowego jazzu. Dzisiaj dyskografia zespołu obejmuje już pięć znamienitych albumów a nagrania stały się klasyką i wzorcem nowoczesnego rocka i jazzu. Album "Bugs In Amber", wielokrotnie nagradzany, to jedna z najlepszych ilustracji dźwiękowych do filmu. Studyjny "OC DC" zrealizowano z nowym muzykiem: ponieważ Cleave Deamer przyjął obowiązki bębniarza w grupie Radiohead do Get The Blessing zarekomendował zdolną perkusistkę Daisy Palmer (z zespołu Goldfrapp). W nagraniu albumu wziął także udział Robert Wyatt - legendarny pionier progresywnego rocka i jazzu (
m.in. z formacją Soft Machine). Brzmienie albumu zapętliło się wokół skojarzeń free-jazzu Ornette Colemana (z interpretacją jego sztandarowego "Something Else!"), z balladą Lou Reeda, trip-hopowego pulsu Jima Barra i Daisy Palmer oraz jazzowego feelingu trębacza Pete Judge'a i elokwentnego saksofonisty Jake McMurchie'go. Najnowszy album "Astronautilus" jest kwintesencją artystycznego wigoru, niezwykłej poprawności stylistycznej i świeżego, nowoczesnego brzmienia. Kwartet podporządkował się idea przemyślanej aranżacji z impulsywnym rytmem improwizacji sięgającej raz po jazzowe, raz po rockowe czy wręcz przebojowe skojarzenia.
"Portishead Jazz" - to klucz i pomysł na dotarcie zarówno do miłośników trip-hopu, jak i entuzjastów prawdziwego jazzu. "Brytyjscy muzycy - jak pisał Marek Dusza - niczym piraci szturmem wzięli amerykańską fregatę o nazwie Jazz i zrobili z niej flagowy okręt punk-free-jazzu rodem z Bristolu". Robert Sankowski po ich pierwszych polskim koncercie pisał: "Jazz, trip-hop, elektronika i rock w jednym - koncert projektu Portishead Jazz był jednym z najoryginalniejszych występów w historii festiwalu Era Jazzu".