2 marzec godz.18.00 Teatr Strefa Ciszy Autobus re//mix GDZIE : SCENA ROBOCZA, ul.Grunwaldzka 55 barak 1 BILETY: w cenie 15 PLN do nabycia w Centrum Informacji Miejskiej (CIM), ul.Ratajczaka 44 lub pod adresem Więcej informacji na stronie www.scenarobocza.pl
Pierwszy raz z Akademią Ruchu zetknęliśmy się blisko 20 lat temu za sprawą naszego wykładowcy - Juliusza Tyszki. Był to, jego sztandarowy przykład na to jak o teatrze można myśleć, jak wyznaczać w nim nowe granice. Wówczas, nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę, jak bardzo zaważy to na naszych dalszych losach. Z perspektywy czasu, analizując zrealizowane przez nas happeningi, akcje i spektakle, odkrywamy wiele świadomych i tych nieuświadomionych inspiracji, a nawet polemicznych odniesień.
Remiks w odniesieniu do teatru jest pojęciem bardzo subiektywnym, bowiem nie rządzi się żadnymi jasnymi regułami. Jakkolwiek w muzyce jest dość jasne, że opiera się on na zapożyczeniu formalnym, tak w teatrze może sięgać również do - wspólnej z oryginałem – istoty, przesłania. Podejmując się wzięcia udziału w cyklu RE//MIX Komuny Warszawa, było dla nas oczywiste, że chcemy wybrać dzieło artysty, czy formacji, które jest dla nas szczególnie ważne.
„Autobus” Akademii Ruchu to więcej niż spektakl, to niezwykłe, poruszające i graniczne doświadczenie. To dzieło skończone, nie pozostawiające właściwie pola do dyskusji. Odważne i radykalne, stawiające widza w trudnej i niekomfortowej sytuacji. Prowokujący, syntetyczny 'żywy obraz', budzący skrajne emocje.
Niestety nie mieliśmy sposobności obejrzenia tego spektaklu. Tak więc, nasze wyobrażenia oparte są na własnych intuicjach, rozmowach, opisach i krótkim materiale filmowym. Oryginał tym samym stał się dla nas inspirującym punktem wyjścia do budowania autonomicznej i osobistej wypowiedzi o naszej współczesności.
'Autobus re//mix' nie daje się w sposób jednoznaczny zdefiniować ani jako spektakl, ani jako performance. Jego natura zbudowana jest z intymnej i bardzo organicznej obecności aktorów-nie aktorów. Ich emocje balansują między wstydem i bezwstydem własnego śmiechu zderzonego finalnie z przejmującym i bolesnym uczuciem pustki i samotności. Reakcji widzów na to doświadczenie w żadnej mierze nie da się przewidzieć.
dodane przez Robocza