
". Prezentowany projekt młodego duńskiego fotografa, to poruszający reportaż będący hołdem dla głównej bohaterki, grenlandzkiej dziewczyny Sabine. Album przedstawiający ten cykl był nominowany do prestiżowej nagrody Deutsche Borse Photography Prize 2005. Jacob Aue Sobol jest również laureatem konkursu World Press Photo 2006.
„Czarno-białe fotografie
Duńczyka Jacoba Aue Sobola to piękny miłosny poemat o charakterze reportażowym,
czy raczej dziennika intymnego. Cykl prac Sabine stanowi hołd dla tytułowej
bohaterki, ale także jest wielką apoteozą uczucia, które zrodziło się gdzieś na
krańcu świata. Artysta mieszkał ze swoją partnerką dwa lata na Grenlandii, gdzie
urodziła się i mieszkała Sabine. Związek nie przetrwał próby czasu i
międzykulturowych różnic.
Na pierwszy rzut oka są to
fotografie pełne kiczu, poczynając od ich formy, na stylistyce i temacie
kończąc. Jednak są w nich elementy przyciągające uwagę, z jednej strony są
zapiskiem życia codziennego bez specjalnych upiększeń, bez klasycznego nadęcia,
z drugiej strony prace te są pełne emocji. Wydają się być robione intuicyjnie,
nawet spontanicznie. Pokazują siłę uczucia dopowiedzianą nastrojem, ale także
dopowiedzianą w sensie dosłownym – artysta w albumie do tego cyklu uzupełnia
fotografie opisami, swoim pamiętnikiem czy też dziennikiem intymnym. Spisane
historie towarzyszące pracom przeważają w albumie. Narracja ta jest
metanarracją, współtworzy i współgra z obrazem. Urzekające połączenie, choć jak
wspomniałem kiczowate, broni się siłą emocji i prostoty wyrażonej w treści
książki i kompozycji w fotografiach. Sobol opisuje jak Sabine robi sobie
makijaż, jak marzli w nocy, więc jego kochanka zatykała sprawnie szpary w oknie
swoją bielizną…
Jest w tych opowieściach
jakaś prawda o życiu, o związku dwojga ludzi, czy wreszcie o miłości. Zadziwia
sposób, w jaki Sobol patrzy na swoją partnerkę, jakby uczucie, które ich
połączyło dało się wyrazić wyłącznie prostym spojrzeniem. Nastrój w tych
fotografiach wynika również z intuicyjnego podejścia artysty – nie ukrywa się za
formą, nie kombinuje (Sobol korzystał z nieskomplikowanego sprzętu), jest w swej
relacji szczery.
Czarno-białe fotografie są
nieostre, lekko rozmazane, w ciepłej - mimo wszystko – tonacji, bardzo gęste,
bliskie plany i kadry przełamujące klasyczne wzorce portretowania – to wszystko
składa się na nastrój tych prac. Są one bardzo intymne, wręcz odrealnione,
oddalone. Grenlandia, pełna śniegu jawi się tutaj jako bajkowa kraina, z innego
świata. Samotny domek, martwy piesek leżący na śniegu, jakieś ślady – kompozycja
jest nieskomplikowana, oddaje również charakter miejsca, w którym zrodziła się
miłość. Stąd moja perspektywa interpretacji w kontekście nostalgii. Mój
subiektywny odbiór i zachwyt nad miłością wypowiedzianą wprost, w prostych
zdaniach i prostych pracach, ale również czająca się w zanadrzu rozterka
artysty, jego tęsknota za miastem, innym miejscem, innym światem i nowymi
wrażeniami. Wszystko to jest widziane okiem przybysza, kogoś obcego, ale
rzeczywistość przedstawiona wydaje się być oswojona. Nostalgia ta towarzyszy mi
w odbiorze fotografii, zapisków, miłosnej historii bez happy-endu – perspektywa
czasu i zaznajomienia się z opowieścią też ma wpływa na taki ogląd. Stąd
charakter mojej interpretacji: intuicyjne i emocjonalne
odczytanie.
Jednak najważniejsza jest
Sabine. Artysta portretował ją niejednoznacznie. Czasem zredukowana została do
nagiego ciała bez głowy i twarzy, czasem przesłania niemal cały plan w ogromnym
zbliżeniu. Fotograf podgląda jej ciało: na przykład bose stopy, nogi, po których
płynie struga krwi, jak leży naga na brzuchu, czy też w sytuacji, gdy bierze
prysznic – są to momenty bardzo intymne, widoki zdawałoby się nie dla
wszystkich, przez to niejako perwersyjnie. Sabine wydaje się być na nich
unieruchomiona jako przedmiot męskiego pożądania – choć równocześnie nie są to
prace statyczne, jest w nich ruch i życie. Jednocześnie jej ciało jest
pokawałkowane przez artystę. W innych sytuacjach możemy patrzeć na twarz Sabiny,
jej eskimoskie rysy i spoglądać jej w oczy, czasem jej głowa wypełnia cały kadr.
Tu również jest intymny nastrój. Twarz bohaterki jest bezbronnie obnażona, ale
równocześnie wyraża emocje, upodmiatawia bohaterkę. W narracji tej zacierają się
granice prywatności i to też stanowi wyzwanie dla odbiorcy/odbiorczyni – wejście
w relacje z fotografem i jego obiektem, stworzyć razem z nimi miłosny trójkąt
lub po prostu ich podglądać…
Sobolowi udało się uchwycić
stan emocjonalny Sabine, ale również sam nie blokuje się przed
odbiorcami/odbiorczyniami. W swojej szczerości jest bezkompromisowy. Chce się
uzewnętrznić. Równocześnie na pozostałych fotografiach przemyca przestrzeń
psychiczną fragmentarycznie zarysowanej grenlandzkiej osady, czy raczej
dopowiadając z kontekstu – jej fantazmacie – oazy spokoju, ciszy, ziemi
zasypanej śniegiem i skutej lodem. W fantazmacie tym jawi się (w moim odbiorze)
nostalgia niejako antycypująca wydarzenia, mimo, że artysta tkwił w szczęśliwym
związku i chyba z sukcesem wtopił się w codzienne życie
osadników.”
Jacob Aue Sobol
Urodził się w 1976 roku w
Kopenhadze w Danii. W latach 1994-95 mieszkał w Kanadzie a pomiędzy rokiem 1999
i 2002 na Grenlandii. Po zakończeniu studiów w European Film College w został
przyjęty do Fatamorgany - duńskiej Szkoły Dokumentu i Fotografii Artystycznej. W
1999 roku Sobol osiedlił się na Grenlandii w Tiniteqilaaq. Tam zamieszkał z
Grenlandką o imieniu Sabina (oraz z jej rodziną). Zaczął żyć jak mieszkańcy
wyspy - jako rybak i myśliwy.
Fotografie Jacoba Aue Sobola można było
zobaczyć na następujących wystawach: 2001 - Grenland in Pictures, The National
Museum of Photography in Denmark, 2002 - Odense Photo Triennale, 2004 - Danish
Festival of Art., Toronto, 2005 - Scandinavian Photography II, Faulconer Gallery
USA, 2006 - Open Eye Gallery Liverpool. Jego prace znajdują się w
kolekcji Królewskiej Biblioteki Narodowej oraz Narodowej Fundacji Sztuki w
Danii.
W 2006 roku Jacob Aue Sobol
otrzymał pierwszą nagrodę w konkursie World Press Photo w kategorii Daily
life-stories, za serię zdjęć wykonanych w gwatemalskiej wiosce. Jego album
przedstawiający cykl Sabine i Tiniteqilaaq był nominowany do prestiżowej nagrody
Deutsche Borse Photography Prize 2005. Sobol obecnie przebywa w Tokio, gdzie
pracuje nad nowym projektem fotograficznym.
Jacob Aue Sobol -
Sabine
Galeria CKiS "Wieża
Ciśnień"
ul. Kolejowa
1a
Konin
Wystawę można oglądać do 3
lutego 2007
Źródło:
www.ckis.konin.pl