Z taka inicjatywą wyszło Porozumienie Samorządów Studenckich Uczelni Poznańskich. Według Porozumienia, Rada wchodzi w kompetencje samorządów studenckich. Przedstawicieli Rady uważają, że stawiane jej zarzuty są bezpodstawne.
Porozumienie Samorządów Studenckich Uczelni Poznańskich reprezentuje samorządy studenckie większości poznańskich uczelni, w tym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Politechniki Poznańskiej, Uniwersytetu Przyrodniczego, Uniwersytetu Ekonomicznego i Uniwersytetu Medycznego.
Jak poinformowano w poniedziałek na konferencji prasowej, Porozumienie wystosowało protest w sprawie funkcjonowania Rady m.in. do Kolegium Rektorów Miasta Poznania i władz miasta. Zarzuciło w nim Radzie łamanie prawa o szkolnictwie wyższym, który stanowi o wyłącznej reprezentacji studentów danej uczelni na zewnątrz przez samorząd studencki.
"Ta dość wątpliwa w swoim kształcie instytucja od samego początku reprezentuje w sposób niejasny interesy garstki studentów i ich opiekunów w opozycji do skonsolidowanego środowiska samorządów studenckich" - napisano w proteście.
Jak podkreślają przedstawiciele Porozumienia, Rada wydaje opinie na tematy dotyczące życia studentów bez konsultacji z samorządami studenckimi, próbuje też "przeciągnąć" na swoją stronę przedstawicieli samorządów poszczególnych uczelni.
Przewodnicząca Parlamentu Samorządu Studentów Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Marta Gruszczyńska powiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej, że działania Rady to "zamach na samorządność studencką".
"Nie zgadzamy się na działanie Rady, negujemy ją. Nie zgadzamy się, by była nazywana studencką, bo ona nie może reprezentować studentów. Przewodniczący Rady kłamie w mediach twierdząc, że konsultuje z nami decyzje. My nie otrzymujemy z Rady żadnych informacji dotyczących jej działalności" - stwierdziła.
Według przewodniczącego Rady, Damiana Dubiny, nie ma mowy o tym, by Rada kiedykolwiek wchodziła w kompetencje samorządów studenckich.
"Nigdy nie powiedzieliśmy, że reprezentujemy stanowisko konkretnych uczelni. W Radzie działają studenci, którzy podejmują inicjatywy społeczne, którzy chcą się spełniać w różnych projektach, a niekoniecznie chcą być w samorządach. Jest też komitet samorządowy i każda uczelnia ma prawo zasiadania prawo w tym komitecie" - powiedział w poniedziałek Dubina.
Jak zaznaczył, wystosowany protest może być efektem "niedomówień".
"Jesteśmy cały czas w fazie rozmów ze wszystkimi samorządami, by uczestniczyły one w pracach Rady. To ciało pokazało już, że jest potrzebne. Widzimy płaszczyznę porozumienia z Porozumieniem Samorządów, zwłaszcza że współpraca między nami już była" - zadeklarował.
Marta Gruszczyńska powiedziała, że do tej pory przedstawicielom Porozumienia nie udało się porozumieć z przedstawicielami Rady, mimo że wielokrotnie podejmowali takie próby. RPO
Źródło: PAP - Nauka w Polsce