Poznaniak płynie kajakiem przez Atlantyk
Z Dakaru w Senegalu do Fortalezy w Brazylii w linii prostej jest 3100 km. Ponad trzy tysiące kilometrów po bezkresach Oceanu Atlantyckiego i kilkunastometrowe fale, które potrafią wywrócić tankowiec. To wielkie wyzwanie dla żeglarzy, a co dopiero dla kogoś, kto zamierza przepłynąć tę trasę kajakiem.
W taką trasę wybrał się 65-letni poznaniak Aleksander Doba, podróżnik,
kajakarz i odkrywca, który jako pierwszy opłynął kajakiem Morze
Bałtyckie i Bajkał, dwukrotny akademicki mistrz Polski w kajakarstwie
górskim.
- Pan Aleksander na kajakowym liczniku ma już 64 tysiące kilometrów,
w tym kilkanaście tysięcy po morzach. Ukończył Politechnikę Poznańską.
Turystykę kajakową uprawia od 1980 roku. W 1999 roku został laureatem
międzynarodowej nagrody "Conrady" w kategorii "indywidualności żeglarskie" za rejs kajakiem dookoła Bałtyku. W roku 2010 otrzymał prestiżową nagrodę "Złote Stopy" za
największe osiągnięcia podróżnicze przyznawane przez internautów - mówi
Maciej Młodzik.
Aleksander Doba wyruszył 26 października. Zakładał początkowo, że
przepłynie wspomniane 3100 kilometrów, może 200 więcej, że podróż miała
trwać 90 dni, ale okazało się, że kilometrów przybyło i jest ich już
teraz 4500, a do końca pozostało jeszcze około 700 km. Metę osiągnie za
około 10 dni i będzie pierwszym w historii człowiekiem, który przepłynął
kajakiem Ocean Atlantycki.
Źródło: www.poznan.naszemiasto.pl
ostatnia zmiana: 2011-01-24