Wielkie oszczędności: budżet na czas posuchy

Dział: Poznań

- By inwestować po 2012 r. będziemy musieli sprzedawać majątek miasta, podwyższyć podatki, opłaty za usługi świadczone przez urząd oraz ceny biletów MPK. Nowe inwestycje istotnie zmieniające Poznań będą możliwe dopiero po 2018 r. - mówił prezydent Ryszard Grobelny podczas wczorajszej prezentacji projektu budżetu miasta.

Trudny, napięty, kryzysowy - te przymiotniki padały podczas wczorajszej sesji rady miasta. Dotyczyły oczywiście projektu budżetu Poznania na przyszły rok oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej.

- Motywem przewodnim tego budżetu jest przygotowanie do Euro 2012 - przekonywał radnych prezydent Grobelny podczas pierwszego czytania budżetu. - Nie chodzi o Euro jako imprezę sportową, ale jako pretekst do realizacji wielu ważnych inwestycji - dodał.

Co znajduje się w przyszłorocznym budżecie? Miasto przeprowadzi zapowiadane od dawna inwestycje:

  • > przedłużenie PST do Dworca Zachodniego (trasa będzie gotowa w 2012 r.),
  • > budowę trasy tramwajowej z os. Lecha na Franowo (będzie gotowa w 2013 r.) i postawi tam zajezdnię,
  • > modernizację torowiska na ul. Grunwaldzkiej.



Dokończy też budowę Term Maltańskich i przebuduje drogi dookoła obiektu, zmodernizuje halę Arena i kompleks "Chwiałka", wybuduje nowe skrzydło Biblioteki Raczyńskich oraz Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego. W budżecie znalazły się też fundusze na budowę nowych mieszkań komunalnych.

Jednocześnie z inwestycyjnych planów miasta znikła na razie m.in.

  • > budowa ul. Nowonaramowickiej,
  • > modernizacja torowisk na ul. Przybyszewskiego,
  • > przebudowa ronda Kaponiera,
  • > budowa tramwaju na dworzec Poznań-Wschód oraz
  • > fragment III ramy komunikacyjnej, który miał uruchomić specjalną strefę ekonomiczną na Franowie. Zamrożone są też pensje urzędników



Zgodnie z nowymi przepisami urzędnicy przygotowali też Wieloletnią Prognozę Finansową do 2031 r. Nie jest ona optymistyczna. - To niepopularne, co powiem, ale po 2012 r. zakładamy podwyżkę cen biletów MPK przynajmniej o poziom inflacji, podwyżkę lokalnych podatków i cen usług świadczonych przez Urząd Miasta - mówił Grobelny, prezentując projekt WPF. - Nowe inwestycje, które w istotny sposób zmienią oblicze Poznania będą możliwe dopiero po 2018 r. - dodał.

Co więcej, wkrótce Poznań będzie musiał wydawać więcej na spłatę zadłużenia niż inwestycje. Ratunkiem dla budżetu ma być sprzedaż majątku miasta, np. budynku Biblioteki Raczyńskich przy ul. Święty Marcin, czy prywatyzacja Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej.

Pogorszenie sytuacji finansowej Poznania wynika m.in. z kryzysu gospodarczego oraz zmian ustawowych, które zmniejszyły dochody miast. Na wyczerpaniu są też możliwości dalszego zaciągania kredytów, bowiem Poznań powoli dochodzi do maksymalnego poziomu zadłużenia, na jaki pozwala prawo.

Jeszcze przed kryzysem i zmianami ustawowymi władze zdecydowały np. o wybudowaniu słoniarni czy rozpoczęciu budowy Term Maltańskich. Doszło więc do takiej sytuacji, że mieszkańcy Naramowic będą mogli wkrótce wykąpać się w Termach, ale dojadą do nich z wielkimi problemami, bowiem miasta nie stać na razie na budowę ul. Nowonaramowickiej oraz trasy tramwajowej do tej dzielnicy. Podczas wczorajszej sesji taką politykę ostro krytykował PiS. - Kiedy Poznań popuszczał pasa i dużo wydawał, nie rozwiązał wielu problemów miasta. Komunikacja nie poprawiła się w znacznym stopniu, nie przybyło mieszkań komunalnych, nie powstawały strefy inwestycyjne pod budownictwo jednorodzinne - wyliczał radny Tadeusz Dziuba w imieniu klubu PiS. - Teraz czeka nas wielka finansowa posucha, a te potrzeby wciąż są niezaspokojone - podkreślił.

Na uchwalenie budżetu i WPF rada miasta ma czas do końca stycznia, a do 10 stycznia radni mogą zgłaszać poprawki do budżetu. Na sesji zapowiedziały to już kluby radnych SLD i PO. Lewica będzie zabiegać m.in. o zwiększenie miejsc w żłobach, przedszkolach, domach pomocy społecznej, czy fundusze na aktywizację seniorów. Te poprawki prawdopodobnie poprze PO, która chce też znaleźć pieniądze na rozpoczęcie budowy centrum kultury w Starej Gazowni, czy dodatkowe fundusze na budowę dróg rowerowych. - Powinniśmy zmienić procedurę uchwalania budżetu - zaproponował wczoraj Tadeusz Dziuba. - Szkic budżetu wraz z jego priorytetami powinien być prezentowany opinii publicznej już we wrześniu, a potem powinna się odbyć debata na jego temat.

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań


ostatnia zmiana: 2010-12-22
Komentarze
Polityka Prywatności