
Bianca Jagger, działaczka na rzecz praw człowieka i była żona Mike Jaggera, lidera grupy The Rolling Stones, od kilku dni uczestniczy w Konferencji Klimatycznej ONZ. Spotkała się z prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym.
"Nie możemy oddzielać od siebie takich kwestii jak sprawiedliwość społeczna i gospodarcza, prawa człowieka czy ochrona środowiska. Jeśli chcemy zajmować się zmianami klimatu, to nie możemy zapominać o tym, że musimy wyeliminować ubóstwo. Jeśli chcemy uczynić coś dla ochrony środowiska, to musimy uczynić coś dla praw człowieka. Możemy chronić środowisko tylko wówczas jeżeli będziemy pamiętać o sprawiedliwości" - powiedziała Jagger podczas spotkania z prezydentem Poznania.
Jagger przyznała, że bardzo uważnie przysłuchuje się apelom naukowców podczas konferencji i wspólnie z nimi chce przekonywać polityków do podjęcia skutecznych działań.
"Mam nadzieję, że ta konferencja nie okaże się czymś bezużytecznym. Przywódcy muszą zrozumieć, że nadeszły bardzo niebezpieczne czasy, ta wizja katastrofy związana ze zmianami klimatycznymi jest jak najbardziej realna. Jeśli przywódcy nie będą gotowi na zawarcie porozumienia, które wykracza czasowo poza ustalenia protokołu z Kioto, jeśli nie wezmą po uwagę tego, co mówią naukowcy, to możemy nie być w stanie zapobiec tej katastrofie" - podkreśliła.
Dla Jagger to pierwsza w życiu wizyta w Polsce, a jak zdradziła, wcześniej nic nie wiedziała o Poznaniu. Nie ukrywa, że przez kilka dni zdążyła poznać i zauroczyć się stolicą Wielkopolski oraz gościnnością jej mieszkańców.
"Jeśli będą kolejne konferencje w Poznaniu, chętnie przyjadę tutaj ponownie" - zapewniła.(PAP)